Wpisy

Pierwszy wywiad Marka Biernackiego po wyrzuceniu z Platformy Obywatelskiej

Pierwszy wywiad Marka Biernackiego po wyrzuceniu z Platformy Obywatelskiej. Poniżej wybrane fragmenty i link do całego wywiadu:
 
1. Władze Platformy powinny się zastanowić najpierw nad sobą i dlaczego doszło do takiej sytuacji. Policzyć te szable, policzyć głosy, przyjrzeć się sposobowi narracji. Potrafił to poprzedni szef Platformy. Proszę zauważyć, że poprzedni szef Platformy wiedział, że ważne jest i lewe skrzydło, i prawe. Kto stworzył Janusza Palikota i Jarosława Gowina? Stworzył Donald Tusk, bo chciał na obu skrzydłach mieć dwie bardzo wyraziste postaci – bo wiedział, że na tym polega charakter Platformy.
2. Partia to jest tylko część środowiska Platformy. Ja się nie czuję w żadnym wypadku poza środowiskiem PO, trudno, żebym tak błyskawicznie, w ciągu kilku godzin zmienił swoje decyzje.
3. (..)trudno, żebym składał teraz jakieś odwołania do sądu koleżeńskiego, gdy od początku wszyscy znali moje poglądy i wiedzieli, że jestem politykiem konserwatywnym, z grupy konserwatywnej, która tworzyła w ogóle Platformę i w niej funkcjonowała. Po wtóre, była to jednomyślna decyzja zarządu, co też jest dla mnie istotne. Zarządu, który stworzył – i to jest zarząd autorski – Grzegorz Schetyna. I to jest też ważne: jest to praktycznie pierwsza taka ważna decyzja i dotyczyła wykluczenia mojej osoby. Więc uważam, że odwoływanie się w tym momencie nie ma sensu.
4. Wycofujemy się z centrum i zaczynamy walczyć o głosy lewicy. Dla mnie to jest działanie wyjątkowo niezrozumiałe, bo całkowicie nieracjonalne. W Polsce jest potrzebna prawdziwa lewica i ugrupowania prawicowe. Ja szanuję różne poglądy, ludzie w naszym kraju mają różne poglądy, należy je szanować, ale w ten sposób ta scena będzie tak wyglądała, że na prawo i w centrum będzie PiS – i będzie jeden centrolew, którym będzie Platforma.
5. Powiem panu, że to jest w ogóle dziwne głosowanie, jak na to z perspektywy patrzę. Zakrawa trochę na prowokacyjne zachowanie, ponieważ mieliśmy dziwny rozkład głosowania, czyli przy jednym projektem jesteśmy „za”, a przy drugim projekcie jesteśmy „przeciw”. Jeżeli chcielibyśmy traktować to tak, że jest to głosowanie techniczne, to powinniśmy być dwa razy „za”. Jeżeli jesteśmy za kompromisem aborcyjnym, który obowiązuje obecnie, to powinniśmy być dwa razy „przeciw”. I oczywiście z zachowaniem wolności sumienia w tych głosowaniach. A u nas było tak, że jesteśmy w jednym przypadku „za”, a w drugim „przeciw”.

6.
[Platforma] zaczęła wojnę i wypowiedziała wojnę takiej partii jak Partia Razem, innym ugrupowaniom lewicowym, które będą walczyły z Platformą o przeżycie. Te ugrupowania walczą o przeżycie, Platforma walczy o głosy. Nie walczy o głosy z Prawem i Sprawiedliwością, o centrum, bo PiS pod nową ekipą, pod rządami premiera Morawieckiego zmieniło całkowicie swój image. Zmieniło image na ugrupowanie centrowe. Jarosław Kaczyński dobrze sobie zdaje sprawę, że ten, kto opanuje centrum, ten będzie w Polsce albo rządził, albo miał bardzo silne wpływy. Proszę zwrócić uwagę, że Donald Tusk również swojego pierwszego wywiadu, dużego wywiadu, udzielił „Tygodnikowi Powszechnemu”, który akurat jest taką gazetą klasycznie wchodzącą do obywatelskiego centrum. Nie jest w grupie gazet skrajnych, tylko właśnie w centrum. Każdy wie, że ten, kto będzie panował w centrum, kto będzie w centrum miał duży autorytet, będzie się cieszył zaufaniem – będzie miał silną pozycję polityczną w Polsce i będzie też rządził.


Cały wywiad pod poniższym linkiem:
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-marek-biernacki-o-blamazu-podczas-glosowan-aborcyjnych-to-wl,nId,2510064

Marek Biernacki broni prof. Królikowskiego: „Nie wierzę, żeby Michał wdał się w konszachty z mafią”

Serdecznie zapraszamy do lektury wywiadu z Markiem Biernackim dla portalu naTemat.pl. Tematem jest sprawa oskarżeń i insynuacji kierowanych pod adresem prof. Michała Królikowskiego. Przypomnijmy, że prof. Królikowski był zastępcą Marka Biernackiego, kiedy sprawował on funkcję ministra sprawiedliwości.

Czytamy m.in.: „Sprawa rzekomych powiązań prof. Królikowskiego z mafią paliwową została poruszona po tym, jak ujawnił się on jako prezydencki doradca. Mówienie w tej sytuacji, że to nie ma żadnego związku jest delikatnie mówiąc niepoważne. Michał Królikowski jest także adwokatem, pracuje w swoim zawodzie, wypełnia swoje zawodowe obowiązki. Adwokaci bronią różne osoby, na tym polega ten zawód. A poza tym o winnych czy niewinnych można mówić dopiero po zakończeniu postępowania i po wydaniu wyroku przez sąd, więc zarzuty, które się pojawiają są absurdalne.”

Cały wywiad znajdą Państwo pod poniższym linkiem:
http://natemat.pl/218231,nie-chce-mi-sie-wierzyc-zeby-michal-wdal-sie-w-konszachty-z-mafia-marek-biernacki-o-swoim-dawnym-zastepcy

Interpelacja do prezesa Rady Ministrów w sprawie działań z zakresu zwalczania klęsk żywiołowych po 11/12 sierpnia 2017 r.

Warszawa, 1.09.2017 r.

Szanowna Pani Premier!

Jak Pani Premier doskonale wiadomo, na podstawie art. 137 ustawy z dnia 21 listopada 1967 r. o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej Obrona Cywilna Kraju jest zobowiązana do współdziałania w zwalczaniu klęsk żywiołowych i zagrożeń środowiska oraz usuwaniu ich skutków.

Centralnym organem administracji rządowej w sprawach obrony cywilnej jest szef Obrony Cywilnej Kraju. Szef Obrony Cywilnej Kraju jest powoływany przez prezesa Rady Ministrów na wniosek ministra właściwego do spraw wewnętrznych. Obecnie jest nim komendant główny Państwowej Straży Pożarnej.

Jednocześnie podkreślić wypada, że od 1995 roku funkcjonuje w Polsce, zorganizowany przez Państwową Straż Pożarną, krajowy system ratowniczo-gaśniczy, którego podstawowym celem jest ochrona życia, zdrowia, mienia lub środowiska poprzez walkę z pożarami i innymi klęskami żywiołowymi. Tragiczne skutki anomalii pogodowych z 11/12 sierpnia 2017 roku z całą pewnością można określić jako klęskę żywiołową – niezależnie od tego, czy Rada Ministrów zdecydowała się formalnie wprowadzić przewidziany prawem stan nadzwyczajny. Nie ma wątpliwości, że sprawność działania organów państwa w sytuacjach kryzysowych, w szczególności tych związanych z klęskami żywiołowymi, ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa obywateli.

Obserwując ogromne zaangażowane strażaków Państwowej Straży Pożarnej i druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej po tragicznej nocy z 11/12 sierpnia 2017 roku, chciałbym otrzymać informację o przyczynach braku stosownych decyzji ze strony szefa Obrony Cywilnej Kraju, komendanta głównego PSP gen. Leszka Suskiego w początkowej fazie tych wydarzeń. Pan Generał we wczesnych godzinach popołudniowych 11 sierpnia posiadał dokładną wiedzę z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej o nadchodzących burzach z gradem, deszczem i potężnych wichurach, a już od godziny 14 był informowany przez oficerów ze stanowiska kierowania, że porywisty wiatr zaczął masowo zrywać dachy i łamać drzewa w województwie wielkopolskim.

W związku z powyższym zwracam się do Pani Premier z następującymi pytaniami:

  1. Dlaczego szef Obrony Cywilnej Kraju, posiadając dokładne informacje o sile i kierunku przemieszczających się wichur, nie wydał polecenia wojewodom pomorskiemu i kujawsko-pomorskiemu o natychmiastowym zwołaniu wojewódzkich sztabów kryzysowych w celu podjęcia niezbędnych kroków, w tym pilnego ostrzeżenia o nadchodzącym zagrożeniu i rozpoczęcia ewakuacji obozów i kempingów z terenów leśnych?
  2. Dlaczego komendant główny PSP po otrzymaniu ostrzeżenia meteorologicznego z IMGW nie wprowadził stanów podwyższonej gotowości operacyjnej w PSP na terenie zagrożonych województw?
  3. Dlaczego kierujący działaniami ratowniczymi na poziomie wojewódzkim, mając dokładną wiedzę o skali zniszczeń, od razu nie zgłosili wojewodzie potrzeby uruchomienia wojska?

Marek Biernacki

Poseł RP

Interpelacja do prezesa Rady Ministrów w sprawie zmian w organizacji Rządowego Centrum Bezpieczeństwa

Szanowna Pani Premier,

jak Pani Premier doskonale wiadomo, Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, które rozpoczęło swoją działalność 2 sierpnia 2008 roku na podstawie ustawy z dnia 26 kwietnia 2007 r. o zarządzaniu kryzysowym (art. 10) jest najistotniejszym elementem efektywnego i kompleksowego systemu zarządzania kryzysowego.

W polskim systemie administracyjnym jest to rozwiązanie stosunkowo nowe. Zbudowano strukturę ponad resortową, której celem jest zoptymalizowanie i ujednolicenie postrzegania zagrożeń przez poszczególne resorty, a tym samym podwyższenie stopnia zdolności radzenia sobie z trudnymi sytuacjami przez właściwe służby i organy administracji publicznej.

Wiem, że także Pani Premier w ostatnich miesiącach zwoływała posiedzenia Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego na bazie infrastruktury RCB – stąd nie muszę Pani przekonywać o konieczności zapewnienia sprawnego i niczym nie zakłóconego funkcjonowania tej struktury.

Ostatnio dotarły do mnie informację, że planowane jest nagłe przeniesienie RCB w inne miejsce, co budzi moje poważne zaniepokojenie.

W związku z powyższym proszę o udzielenie odpowiedzi na poniższe pytania:

  1. Czy prawdziwe są pogłoski o mającej nastąpić w najbliższej przyszłości zmianie siedziby Rządowego Centrum Bezpieczeństwa?
  2. Jeśli wspomniane przeze mnie pogłoski są prawdziwe, to czy miejsce planowane na nową siedzibę RCB spełnia wszystkie warunki przewidziane dla najważniejszej w kraju instytucji koordynującej działania administracji i służb w przypadku wystąpienia sytuacji kryzysowej?
  3. W szczególności pragnąłbym uzyskać informacje, czy w nowej siedzibie RCB sieć łączności posiadać będzie wszelkie niezbędne certyfikaty bezpieczeństwa, zwłaszcza te, których uzyskanie jest szczególnie skomplikowane i czasochłonne – jak np. certyfikaty NATO?
  4. Czy w nowej siedzibie będzie możliwe zwoływanie posiedzeń Rządowego Zespołu Zarządzania Kryzysowego – co wymaga specjalnie przygotowanych i wyposażonych pomieszczeń – oraz uzyskanie bezpośredniej łączności telekonferencyjnej z wojewodami?

Z poważaniem,

Poseł RP Marek Biernacki